– Sztabowcy PiS muszą przeanalizować w jakim stopniu ta sprawa szkodzi, bo dziś są jeszcze próby, żeby te sprawę zamknąć. Czy we wrześniu opozycja będzie w stanie utrzymać ten temat na agendzie, czy wyjdą jakieś inne kwestie.  Jeżeli prezes Kaczyński uzna, że ta sprawa szkodzi Prawu i Sprawiedliwości na tyle, że można na niej stracić 2,3, 4 punkty procentowe,  to decyzja może być nawet zero-jedynkowa, taka, że marszałkowi dziękujemy. Ale pamiętajmy o tym, że to osoba która jest od samego początku w PiS i PC. Gdyby to był poseł z dalszych ław a nie osoba dość istotna w kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości to byłoby już pozamiatane. Żyjemy w bańkach medialnych, wyborcy PiS uznają, że sprawa jest zamknięta, wyborcy opozycyjni będą innego zdania, analiza będzie dotyczyć wyborców którzy kontekstowo głosują na PiS – mówił były rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński w FpF.