Od początku kadencji staramy się usuwać szklane sufity, bariery dla tych grup społeczeństwa, dla tych szerokich rzesz społeczeństwa, które w poprzednich latach, w ćwierćwieczu III RP miały zdecydowanie najtrudniej. Do takich grup należą oczywiście rodziny wielodzietne, stąd nasz program 500+, do takich grup należą cały czas seniorzy, emeryci, wreszcie osoby z niepełnosprawnościami. To szczególnie ta grupa osób, która na skutek nieszczęśliwego losu lub wręcz od urodzenia, albo na skutek jakiegoś wypadku jest pozbawiona możliwości do samodzielnej egzystencji. To grupa, która ze strony naszej, całego społeczeństwa  wymaga szczególnej troski, opieki i wsparcia. Dlatego zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie kolejnego programu, który nie waham się nazwać po prostu społecznym, który będzie starał się chociaż odrobinę pomóc w życiu tym osobom, które są najbardziej poszkodowane przez los, osobom z niepełnosprawnościami – stwierdził premier Mateusz Morawiecki w trakcie I czytania projektu ustawy o tzw. 500+ dla niepełnosprawnych.

To program który też bardzo wyraźnie widać jak mocno zależy od sprawności całego państwa, sprawczości państwa, bo to nie jest tak, że przez poprzednie lata można było przeprowadzić te zmiany w sposób łatwy. To dlatego w czasach naszych poprzedników nie były możliwe pewne zmiany, ponieważ wtedy przepływały środki jak przez durszlak i nie było możliwości pozyskania tych środków do budżetu ze względu na mafie VAT-owskie, znane nam już dzisiaj patologie, nie chcę w to za głęboko wchodzić, ale to ważna, bardzo ważna okoliczność – dodał szef polskiego rządu.

Tymczasem my w taki sposób zarządziliśmy finansami publicznymi, wprowadziliśmy dyscyplinę finansów publicznych, że dzisiaj jest możliwość przekazania kolejnych środków osobom z niepełnosprawnościami – mówił dalej PMM.