W tym roku akurat jest zbieżność roczników, które są najmniej liczne. Gdyby tego typu zmiana odbywała się za rok, dwa czy trzy lata, to tych uczniów byłoby jeszcze więcej. Myślę, że dlatego minister Zalewska wybrała ten rocznik, aby spróbować tę zmianę przeprowadzić. Chociaż ze względów politycznych nie jest to dobre, bo za kilka miesięcy mamy wybory – mówił Dariusz Piontkowski w rozmowie z Justyną Pochanke w „Faktach po faktach” TVN24.