– Państwa naszego regionu nie miały do końca wpływu ani wyboru tego, w jaki sposób zostanie ukształtowany ich taki miks energetyczny, to decyzje, które zapadły w  czasach komunizmu, kiedy te państwa nie miały pełnej suwerenności. W tym sensie podstawowe jest pytanie kto za to zapłaci, bo kierunek jest jasny, że powinniśmy dbać o środowisko, mam osobiste przekonanie na ten temat, przyjechałem dziś na rowerze, jestem pewien tego, że musimy ze środowiskiem coś zrobić. Taka egoistyczna postawa krajów Europy zachodniej, które chciałyby narzucić bardzo ostre normy bez wsparcia finansowego, w ten sposób zmniejszając konkurencyjność krajów naszego regionu w ramach UE, są trudne do zaakceptowania. Polska ma dodatkowo dość słabe warunki geograficzne do energii odnawialnej, panel słoneczny w naszych warunkach zwraca się około 30 lat. W tym sensie kraje Europy zachodniej powinni się zaangażować w transformację energetyczną krajów naszego regionu – mówił Marek Dietl, doradca prezydenta w Woronicza 17.