Chcieliśmy zadeklarować, że są dla nas tematy, które są ważne, niezależnie od tego, czy jest kampania wyborcza, czy jesteśmy już po wyborach. Jednym z takich tematów jest kwestia kobiet i ich prawa do tego, żeby mogły przerywać ciąże, jak robię to ich koleżanki w Niemczech, Rumunii czy Francji. To jest dla nas kwestia, która nas łączy” – mówiła na konferencji prasowej Marcelina Zawisza z Partii Razem.

SLD jest partią, która jako jedyna w Polsce dwukrotnie doprowadziła do liberalizacji przepisów dot. przerywania ciąży. To nie będzie koniec naszych starań. Walczymy o to od lat. Również w przyszłej kadencji, w której mamy się zamiar znaleźć [w Sejmie], niezależnie od tego w jakim komitecie będziemy startowali, SLD będzie składał ustawę dot. liberalizacji przepisów o przerywaniu ciąży” – dodawała rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska.

Nie da się zliberalizować tych przepisów zaraz po wejściu do Sejmu. Cały czas będzie trwała kadencja prezydenta Dudy, który zapewne taką ustawę zawetuje, co może byłoby i tak pół biedy, bo być może udałoby się odrzucić weto. Gorszą sytuacją byłoby, gdyby pan prezydent skierował tę ustawę do TK, ponieważ on w obecnym składzie, z osobami jak Justyn Piskorski czy Julia Przyłębska, stwierdziliby niekonstytucyjność takiej ustawy, co zamroziłoby dyskusję o liberalizacji przepisów dot. przerywania ciąży na lata, dlatego chcemy to zrobić rozsądnie. Najpierw przywrócić demokrację, praworządność. Chcemy po to znaleźć się w Sejmie, żeby mieć wpływ na zmianę. Zmianę demokratyczną, na wybór sędziów, innych sędziów do TK. Takich sędziów, dla których ważne będą prawa kobiet i człowieka” – mówiła.