Co innego jest, jeśli polityk ucieka, będąc politykiem, od ujawniania swojego majątku, od dóbr, które nabył w trakcie sprawowania funkcji publicznych poprzez przepisywanie na członków rodzin. Pamiętam chociażby przykład jednego z ministrów PO, który przepisywał na córkę wartą bardzo wiele pieniędzy działkę, której nie miał pokrycia w środkach, które zarobił, a nabył tę działkę i przepisał ją na żonę, żeby ukryć i nie pokazać jej w oświadczeniach majątkowych. Były minister sportu z PO. Pamiętamy tego typu sytuacje. Natomiast tu jest sytuacja całkowicie nieadekwatna do tego, o czym pan mówi, ponieważ mówimy o rozdzielności majątkowej, która jest zgodna z prawem i zostałą dokonana przez premiera nie w czasie, kiedy był politykiem, tylko prezesem banku – stwierdził Jacek Sasin w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

Rozumiem, że w tej chwili jest takie zlecenie na premiera, żeby w ostatnich dniach przed wyborami obrzucić go błotem i doprowadzić do przekonania opinię publiczną, że jest człowiekiem nieuczciwym. To się nie uda – dodał polityk PiS.