Widzieliśmy to wczoraj w Busku Zdrój, gdzie znajomy rządzących polityków rzucił się z nożem na policjantów. Widzimy to od 4 lat, gdy sytuacje takie jak wieszanie portretów posłów przez innych znajomych prominentnych polityków nie wywołują żadnych energicznych działań wymiaru sprawiedliwości. Jeśli pozwolimy żeby państwo weszło w układ zła, godziło się na kłamstwo, żeby zatykało usta ofiarom i poklepywało po ramieniu sprawców, to jak ludzie mają się z nimi utożsamiać? To po prostu niemożliwe i z tym skończymy. Polska nie może stanąć po stronie zła, bo Polacy chcą w nią kochać i chcą w nią wierzyć i mają do tego święte prawo. Od ukrywania prawdy, krycia pedofilów zachwiała się właśnie taka wielka potęga jak Kościół katolicki. Papież Franciszek na całym świecie mierzy się dzisiaj z kryzysem bez precedensu od wielu, wielu lat. Nie możemy pozwolić, żeby ta choroba przeszła na nasze państwo. Nie pozwolimy na to. A właśnie to dzisiaj robi PiS. Próbuje wciągnąć w struktury państwa zmowę milczenia. Wszelkimi sposobami stara się sprawę rozmydlić. Zamiast zająć się ofiarami, ścigać oprawców, wymyśla polityczne i medialne sztuczki, żeby odwrócić uwagę. Chcę zapytać, czy naprawdę murarze i artyści są tu największym zagrożeniem czy naprawdę tak jest? Czy naprawdę są bezkarni? Czy związek zawodowy murarzy, piekarzy czy aktorów chroni skutecznie swoich członków przed wymiarem sprawiedliwości? Czy faktycznie to wysokość kar jest problemem, czy raczej to, że niektórzy jakiejkolwiek kary mogą łatwo uniknąć? Wszyscy wiedzą, kto jest w tej sprawie bezkarny. Wszyscy widzieli, kto zamykał usta ofiarom. Miliony ludzi widziały to na własne oczy, słyszały przyznanie się do winy. Możecie aresztować lub zniszczyć wszystkie rzutniki w tym kraju, ale pamięci ludziom nie wymażecie – stwierdził Grzegorz Schetyna na konwencji KE w Krakowie.