Nie oglądałem i nie będę oglądał tego filmu [Tomasza Sekielskiego]. Czy Kościół nie poradził sobie z tą sprawą? Myślę, że mógł zrobić więcej. Z tym się zgadzam. Ale przyjmuję za dobrą monetę oświadczenie kardynała Polaka w tej sprawie. Wierzę, że to nastawienie Kościoła się diametralnie zmieni – stwierdził Zbigniew Gryglas w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

Pytany, dlaczego nie oglądał, odpowiedział: – Nie oglądałem spektaklu „Klątwa”, nie oglądałem też filmu „Kler”. Dlatego że wysłuchałem redaktora, który przygotowywał ten film i w moim przekonaniu to nie było nastawienie obiektywne do sprawy. Widziałem niektóre fragmenty tego filmu.

Nie twierdzę, że to fikcyjne obrazy, ale rzeczywistość można przedstawiać w różny sposób. Podkreślam, to marginalne zjawisko i nie można tutaj stosować uogólnień na cały Kościół, wspólnotę ludzi wierzących – mówił dalej.

Na stwierdzenie dziennikarki, że trudno komentować bez obejrzenia filmu, poseł PiS odpowiedział: – Nigdy nie przeczytam „Mein Kampf”, ale mogę powiedzieć, że ta książka prowadziła do zbrodni największej na świecie. Nie zestawiam [filmu Sekielskiego z Mein Kampf], daję tylko przykład.