Jeśli chodzi o technikę rozmowy, nie mam zarzutów [do Marcina Horały]. Tutaj wszystko było prowadzone w normalny sposób. Bardziej miałbym wątpliwości co do zaproszenia, całego kalendarza majowego, gdzie liderzy PO, byli przewodniczący są zapraszani przed wyborami. Dzisiaj byłem ja, za tydzień premier Kopacz, potem premier Tusk – stwierdził Grzegorz Schetyna w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i opinie” Polsat News.

Chodzi mi o intencje. Jeżeli komisja funkcjonuje kilkanaście miesięcy i tydzień przed wyborami zaprasza się liderów opozycji, to czemu to ma służyć? – mówił dalej. – Chodzi o to, żeby komisja śledcza była instytucją państwa demokratycznego, demokracji parlamentarnej, a nie żeby była młotem na opozycję, bo raz się jest po tej stronie stołu, a po wyborach może być znaleźć się po drugiej stronie – dodał przewodniczący PO.