Zadeklarowałem możliwość kontynuowania swojej misji w Brukseli, łącznie z możliwością złożenia tego mandatu w jakiejś określonej przyszłości, gdyby była potrzeba powrotu do polityki krajowej. Miałem rozmowy z panem przewodniczącym Grzegorzem Schetyną, który zastrzegł, że być może nie będę startować z pierwszego miejsca, bo jest budowana koalicja, być może wymogi koalicji będą pociągały za sobą konsekwencje w postaci przesunięcia mnie np. na miejsce drugie. Natomiast żadnych innych sygnałów wcześniej nie miałem” – mówił w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po Faktach” w TVN24 eurodeputowany PO Bogdan Zdrojewski.

Pytany, czy był gotów startować z drugiego lub trzeciego miejsca, Zdrojewski odpowiadał, że „oczywiście, zadeklarowałem, że nie mam problemu”.