Rozmawiajmy przede wszystkim o tym, żeby nauczyciele zechcieli zawiesić strajk w czasie egzaminów, żeby przystąpili do pracy. Wiem że są nauczyciele, którzy cały czas są ze swoimi uczniami, pracują, przychodzą do pracy. Wiem, że napięcia w szkołach są już też silne i to też moja prośba, żeby ci, którzy strajkują, nie wywierali presji na tych, którzy nie strajkują, tylko pracują, bo to naprawdę niepotrzebne konflikty, które w tej chwili powstają. Jest dobry moment, żeby to się zakończyło. Tym momentem jest podpisanie porozumienia i teraz jest wszystko w rękach przewodniczącego Broniarza i ZNP. Myślę, że ten czas jest nam wszystkim potrzebny po to, żeby po podpisaniu porozumienia, po egzaminach, niech one się zakończą, niech młodzież już nie ma tego stresu – stwierdziła Beata Szydło na konferencji w Krakowie.

Nie wiem dlaczego dorośli próbują wywierać taką presję na młodych ludziach. Dorośli niech rozmawiają przy stole, a młodzi ludzie niech piszą w tej chwili egzaminy – dodała. – Oczywiście że w tej chwili mamy ten pierwszy cykl egzaminów za sobą. Od poniedziałku będą pisali swoje egzaminy ósmoklasiści. Natomiast potem wchodzimy już w cykl maturalny. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że młodzież nie będzie mogła napisać matur. To w ogóle jest rzecz niewyobrażalna dla mnie, ale sądzę, że również dla nauczycieli, młodzieży, ich rodziców i dlatego jeszcze raz prośba o zawieszenie strajku na czas egzaminów, również na czas matur – podkreśliła wicepremier.