Polska przede wszystkim zawsze opowiadała się za tym, żeby nie doszło do brexitu bezumownego, bo taki twardy brexit byłby niedobry dla naszych obywateli. Nie tylko byłby trudny dla Wielkiej Brytanii, ale byłby trudny dla Polski, dla całej Unii Europejskiej. Twardy brexit to takie twarde lądowanie, a my chcemy jak najlepiej rozwijać nasze relacje, również z Wielką Brytanią, dlatego zależało nam na tym, żeby wypracować taką sytuację, w której przełamanie tego kryzysu ratyfikacyjnego w Wielkiej Brytanii byłoby możliwe. Za tym opowiadałem się podczas poprzedniej Rady Europejskiej i nasze stanowisko, które zapobiegłemu temu warunkowaniu względem Wielkiej Brytanii, które było rodzaje przyparcia do muru, spowodowało, że dzisiaj ta opcja jest możliwa, opcja przedłużenia brexitu o kolejnych kilka miesięcy” – mówił przed posiedzeniem Rady Europejskiej premier Mateusz Morawiecki.