Strajk jest wywołany jedną, oczywistą postawą osób, które odpowiadają za organizację systemu oświaty. Jest wynikiem tego, że tych ludzi [nauczycieli] doprowadzono do muru, postawiono ich pod ścianą i nie mieli już żadnego ruchu. To nauczyciele wzięli na swoje barki ciężar tej nieudolnej reformy. To oni spotykali się z rodzicami i rozmawiali o tym, co będzie i jakie będą szanse dzieci, które będą się ubiegać o miejsca w liceach” – mówiła w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” w TVN24 była premier, Ewa Kopacz.