W tym całym strajku, który proponuje w tej chwili polskim uczniom, Polakom pan Broniarz brakuje logiki. Bo najpierw przez 4 lata braku podwyżek, kiedy rządziło PO-PSL, nie protestował. Nie słyszałem, żeby był strajk, żeby groził odwołaniem egzaminów, tak jak groził w skandaliczny sposób brakiem promocji dla uczniów do następnych klas. Przeprosił, ale powiedział. Pokazał, jakie są jego prawdziwe intencje, że chce używać polskich uczniów jako żywej tarczy dla swoich ambicji, również ambicji wyborczych, bo przecież ma w tej chwili swoją kampanię wyborczą na szefa ZNP. Wtedy tych protestów nie było. Jak dzisiaj wyglądałyby pensje nauczycieli, gdyby rzeczywiście przez te całe lata rządów naszych poprzedników te pensje stopniowo rosły? – stwierdził Jacek Sasin w rozmowie z Piotrem Witwickim w „Wydarzenia i opinie” Polsat News.