W propozycjach przewodniczącej Kramp-Karrenbauer bardzo mnie ucieszyło wyraźne zwrócenie uwagi na geopolityczne znaczenie rozszerzenia UE o kraje Europy Środkowej oraz podkreślenie politycznej tożsamości i interesów naszego regionu. W tym kontekście muszę jednak podkreślić, że potrzebujemy tu czegoś więcej niż deklaracji. W tym samym czasie kandydat niemieckiej chadecji na przewodniczącego Komisji Europejskiej Manfred Weber wygłasza paternalistyczne opinie o tym, jakiej Polski oczekuje w Europie. Zachodni politycy – 15 lat po naszej akcesji do UE – muszą się przyzwyczaić, że Polska sama wybiera swoją drogę w UE i tak już zostanie – stwierdził Konrad Szymański w rozmowie z wPolityce.pl.

Nie wyobrażam sobie, by polityk niemieckiej chadecji przyjechał do np. Holandii i zaczął snuć publiczne rozważania, że dla Holandii byłoby najlepiej, aby wybory wygrała holenderska CDA. Tak jak Holandia ma prawo do wybierania rządu liberalnego, tak Polska ma prawo do wybierania rządu konserwatywnego. Kropka! – podkreślił minister ds. europejskich.

Biorąc pod uwagę, że opozycja w Polsce nie rozumie tego problemu podmiotowości polskiej demokracji, trzeba powiedzieć, że wybory europejskie w maju dotyczą również tej zasadniczej sprawy – podwójnych standardów, które powinny być usunięte z europejskiego życia politycznego – dodał w rozmowie z Marcinem Fijołkiem.

Pytany, jak tak ostra postawa Webera wpływa na ewentualną współpracę Polski z takim szefem KE, nie mówiąc o ewentualnym sojuszu w ramach grupy EPP, odpowiedział: – Polska będzie podmiotowo i konstruktywnie współpracowała z każdym wybranym wspólnie przewodniczącym KE. Jednak w szczególności ktoś, kto kandyduje na to stanowisko musi umieć współpracować ze wszystkimi rządami w UE, bez względu na odcień polityczny. Ja sam mam wiele dobrych doświadczeń ze współpracy parlamentarnej z Manfredem Weberem. Byliśmy wybrani w tym samym 2004 roku i przez dwie kadencje parlamentarne stykaliśmy się mimo innej przynależności politycznej. Wiele nas zapewne łączy, ale w tej w sprawie muszę powiedzieć jasno – szanujmy się.