Wszystko czego dotyka się Macierewicz, jest to groteska. Sugerowanie, że te dziesiątki polskich urzędników, polityków, którzy zajmowali się katastrofą smoleńską i doprowadzili do ustalenia przyczyn katastrofy, na podważenie których nie znalazł się nawet cień dowodu i że to się stało w wyniku zdrady Polski? To jest absurd po prostu. Ale też parszywe zniesławienie – mówił Radosław Sikorski w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Faktach po faktach” TVN24.

Intuicja mi podpowiada, takie wrażenie odniosłem, że to idzie w kierunku zarzutów wobec być może Donalda Tuska – dodał Sikorski