Warszawiacy, zwłaszcza mieszkańcy ulic, które były przedmiotem decyzji rządzących, w olbrzymiej większości są przeciwni zmianom nazw ulic, przy których mieszkają. To jest dla mnie sprawa najbardziej istotna, bo tych protestów były bardzo, bardzo dużo. Często na ten temat, kiedykolwiek jestem na ulicach Warszawy, dyskutujemy. Zmiany, które zostały wprowadzone przez rządzących, zostały wprowadzone z pogwałceniem prawa. To zostało potwierdzone przez niezawisły sąd. Naszym obowiązkiem jest przywrócić nazwy ulic do stanu poprzedniego” – mówił na konferencji prasowej prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski.

My respektujemy prawo i przywracamy stan poprzedni, do tego jesteśmy zobowiązani. To nie ma żadnego związku z nastawieniem do poszczególnych patronów ulic i ich oceny. Często te oceny powinny być dokonywane z dala od politycznego zgiełku” – dodawał.

Uważam, że Lech Kaczyński zasługuje na upamiętnienie w Warszawie, natomiast nie chcę podejmować inicjatywy w ogniu kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego, a później do parlamentu, dlatego że świetnie wiem, że w kampanii wyborczej mielibyśmy zgiełk polityczny. Prawdopodobnie moja propozycja nikogo by nie zadowoliła. Każda propozycja w tej kwestii będzie kontrowersyjna. Rozmawiałem, przeprowadziłem dziesiątki rozmów na ten temat. Jeżeli chodzi o Lecha Kaczyńskiego, zgłoszę swoją, konkretną propozycję, ale po wyborach parlamentarnych” – zapowiadał Trzaskowski. 

W sumie Trzaskowski wystąpi z inicjatywą uchwałodawczą dot. sześciu stołecznych ulic:

  • 17 Stycznia na Komitetu Obrony Robotników
  • Małego Franka na Danuty Siedzikówny „Inki”
  • Wincentego Pstrowskiego na Bohaterów z kopalni „Wujek”
  • Sylwestra Bartosika na Grzegorza Przemyka
  • Teodora Duracza na Zbigniewa Romaszewskiego
  • Franciszka Bartoszka na Stanisława Pyjasa