Ja to bardzo poważnie rozważam [start do PE], ale decyzję o tym, jak będzie wyglądał ostateczny kształt list podejmiemy dopiero po 10 tego miesiąca, dlatego że do 10 nasze struktury będą wyłaniały będą wyłaniać kandydatów i zgłaszać. Potem zarząd krajowy zdecyduje, kto z tych osób znajdzie się na listach i w jakiej kolejności – stwierdziła Ewa Kopacz w rozmowie z Dianą Rudnik w „Faktach po faktach” TVN24. Jak dodała:

„Jestem posłem tu, z Warszawy. Jestem też osobą, która ma tu swoje biuro, tu rozmawia z warszawiakami. W życiu prywatnym, jak i w polityce zawsze staram się być lojalna, bo to się opłaca, więc chcę być lojalna w stosunku do moich wyborców sprzed 3 lat”

Sądzę, że jednak mimo wszystko te wstępne rozmowy, które toczyłam z przewodniczącym, jednak moje argumenty będą brane pod uwagę i sądzę, że jednak jakieś miejsce się znajdzie. Jak nie drugie to trzecie, jak nie trzecie to ostatnie – podkreśliła była premier.