Zacznę trochę nietypowo, bo od „Gazety Wyborczej” z 2004 roku, kiedy też znana bardzo postać, prof. Rzepliński wypowiadał się w tej gazecie i otóż czego on tam nie powiedział? Powiedział że sądy nie spełniają swojej roli i powinny być bardzo głęboko zreformowane, opowiadał o przywilejach sędziowskich, z których kocha się korzystać, ale żeby już przyspieszać sprawy, to się często zapomina. O tym że za dużo jest sędziów funkcyjnych, a za mało orzekających. I np. Bardzo ciekawy argument, przytoczę, KRS powinna przestać być swoistym państwowym związkiem zawodowym, konserwującym interesy źle służące polskiemu sądownictwu. Nic tylko przyklasnąć. Warto sięgnąć po ten materiał, ponieważ z niewiadomych przyczyn do końca potem pan profesor zmienił zdanie o 180 stopni, choć sytuacja w polskim sądownictwie przynajmniej do 2015 roku nie zmieniła się za bardzo – stwierdził premier Mateusz Morawiecki w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.