– Myślałem, że dinozaury wyginęły! PE to nie dom spokojnej starości! Leśne dziadki na płatnych wczasach. Mówię nie! Skończmy z dziadostwem w polskiej polityce – napisał na Twitterze Robert Biedroń, wywołując krytykę w social media. Teraz lider Wiosny odpowiedział na te zarzuty, umieszczając kolejny wpis.
Bycie "leśnym dziadkiem", "dinozaurem" – nie ma nic wspólnego z płcią czy metryką. To stan umysłu i poziom kompetencji (a raczej ich braku). My do Parlamentu Europejskiego idziemy pracować, a nie w nagrodę za lojalność wobec jednej czy drugiej partii. pic.twitter.com/ZcwlxWLdW2
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) February 20, 2019