„Jako motyw swojej decyzji podał wejście w życie zmian w Regulaminie Sądu Najwyższego wprowadzonych Rozporządzeniem Prezydenta RP z dnia 11 lutego 2019 r., które „nieuchronnie prowadzić będą do głębokiej destrukcji pracy Izby Karnej, chaosu i narastania zaległości” – napisał w oświadczeniu rzecznik SN Michał Laskowski.

„Prezes Stanisław Zabłocki podkreślił ponadto, że respektowanie wprowadzonych regulacji oznacza konieczność wyznaczania terminów sesji osobom, których status poddany został wyjaśnieniu w trybie procesowym, między innymi przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Nie chcąc działać wbrew swemu sumieniu uznał, że w tej sytuacji powinien przejść w stan spoczynku” – czytamy dalej w oświadczeniu Laskowskiego.

„Uznałem, że nie mogę postąpić inaczej. Nie można kupić dodatkowych kilku – kilkunastu miesięcy tego, co się kocha, za cenę zaprzeczenia samemu sobie. Nie można udawać, że coś, co było czarne, bez zaistnienia jakichkolwiek nowych uwarunkowań stało się białe, czy choćby szare. Trwałem na stanowisku do ostatniej chwili, w której nie naruszając prawa nie popadałem jednocześnie w konflikt z własnym sumieniem. Kilka miesięcy temu udało mi się nawet odnaleźć „trzecią drogę”. Tym razem nie starczyło pomysłu. Całą resztę moi Przyjaciele i Znajomi, a także nieprzyjaciele i nieznajomi, odnajdą w krótkim piśmie, które złożyłem – zgodnie z przepisami prawa – na ręce Pani Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego. Mogę tylko dodać, że jest mi niewypowiedzianie ciężko. Sąd był – obok rodziny – całym moim życiem” – napisał na swoim FB prezes Izby karnej SN Stanisław Zabłocki.