Ostrzegaliśmy przed tzw. konferencją bliskowschodnią, organizowaną przez rząd i prezydenta Dudę, że nie są jasne cele tej konferencji, że nikt nie powiedział, jaki Polska ma w niej interes. Natomiast to, co się wydarzyło przez te dwa dni, przeszło najgorsze oczekiwania i jest bardzo ponurym podsumowaniem trzech lat polityki zagranicznej rządu PiS, a właściwie jej braku. Braku opisywanego chaotycznymi decyzjami, napięciami z wieloma głównymi partnerami, także w UE. Tą konferencją na skutek bezmyślnych działań wpisaliśmy się jako strona poważnego konfliktu bliskowschodniego, nie potrafiąc sobie w ogóle poradzić z rozmaitymi kontekstami tej konferencji. Uważamy, że to jest wielka porażka polskiej polityki zagranicznej i porażka Polski, za którą cenę długo będziemy płacić. Fiasko tej konferencji jednoznacznie obciąża rządzących” – mówił na konferencji prasowej w Sejmie wiceprzewodniczący PO, Tomasz Siemoniak.

Od 3 lat mamy antydyplomację zamiast dyplomacji. Ona nie służy interesowi Polski. Ta konferencja była sprzeczna z polską racją stanu. Polską racją stanu jest gwarantowanie Polakom bezpieczeństwa i budowanie pozycji Polski jak najsilniejszej i skutecznej w polityce międzynarodowej” – dodawał Andrzej Halicki.