Jak dowiaduje się 300POLITYKA, ambasadorka Izraela Anna Azari została pilnie wezwana do MSZ, gdzie ma otrzymać notę, w której polski rząd oczekuje oficjalnego sprostowania słów premiera Netanjahu zacytowanych przez Jerusalem Post.

Stało się to po osobistej interwencji premiera Morawieckiego. Anna Azari w związku z tym nie wyleciała na konferencję bezpieczeństwa do Monachium a do MSZ udała się prosto z lotniska.