Jestem zaskoczony, że aż tak ostro Robert Biedroń wysunął na czoło swoich postulatów programowych te kwestie, które Polaków dzielą. Jesteśmy w takim momencie, zwłaszcza po tym, co wydarzyło się 13 stycznia w Gdańsku, kiedy trzeba szukać tego, co Polaków łączy. Kwestie światopoglądowe podsycają wzajemne antagonizmy. Robert Biedroń bardzo miło się uśmiecha, ale za plecami trzyma zatruty nóż i próbuje zrobić wszystko, żeby Polaków jeszcze głębiej podzielić – stwierdził Jarosław Gowin w rozmowie z Marcinem Wikło w „Kwadransie politycznym” TVP1.