Wybory w Polsce można przegrać jednym zdaniem i były takie przykłady, np. Zdanie premiera Cimoszewicza, że trzeba się było ubezpieczyć. Wybory się przegrywa tzw. imponderabiliami, czyli takimi wydawałoby się nic nie znaczącymi zdarzeniami albo zdaniami, które zapadają głęboko w pamięć. [Temat wynagrodzeń w NBP] może mieć [taką siłę rażenia] dlatego że w dzisiejszej polityce tak bardzo gęstej od różnych przekazów w głównej mierze kładzie się nacisk na emocje, a nie na programy. Jak pan pewnie widzi, rzadko wybucha debata nt. jakichś manifestów programowych, natomiast bardzo często scena polityczna rozżarza się w sytuacjach, kiedy decyduja emocje – stwierdził Leszek Miller w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w „Sednie sprawy” Radia Plus.