Stała się rzecz, która nigdy nie powinna mieć miejsca. Najpierw przyjąłem tę wiadomość, że nastąpił atak na prezydenta Gdańska, przyjąłem to wręcz z niedowierzaniem. W pierwszym momencie nawet nie potraktowałem tego jakoś bardzo poważnie. Wydawało mi się, że to jakieś tam zdarzenie. Dopiero kiedy dowiedziałem się, że był reanimowany na scenie, to nastąpiła pierwsza reakcja, że doszło do czegoś bardzo, bardzo groźnego. To był dla mnie wstrząs i zacząłem bardzo żywo interesować się każdą minutą” – mówił w rozmowie z Marcinem Makowskim w wp.pl prezydent Andrzej Duda.

Nadal jest mi trudno w to uwierzyć. Z punktu widzenia państwowego, ale też patrzę na to jako ojciec” – dodawał.