Szczególnie aktualne w kontekście jego śmierci, tego wszystkiego, co zdarzyło się później. Wyzwania jakie przynosi ta straszna historia. Myślę, że bardzo ważne i powinno zostać między nami. Tak powinno być [testament Pawła Adamowicza zobowiązaniem]. Jest pytanie tylko, czy ci, do których jest skierowane, potrafią wysłuchać tego i potrafią to zrozumieć – stwierdził Grzegorz Schetyna w rozmowie z TVN24.

Pytany, czy podpisuje się pod tym wezwaniem i zobowiązuje do wykonania tego testamentu, odpowiedział: – To nie jest wezwanie. To wezwanie do tych, którzy spowodowali tę sytuację. Oni powinni to usłyszeć – dodał.