Nie czytam też hejtu, nie oglądam telewizji publicznej, po prostu do pewnego stopnia żyję w świecie, który sobie wybieram, aczkolwiek mam z nim kontakt, stąd wiem, że był taki film. Muszę się zastanowić nad krokami prawnymi, bo trudno zrobić coś innego oprócz kroków prawnych – stwierdziła Hanna Gronkiewicz-Waltz w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz na Wyborcza.pl.

Tak [zastanawiam się nad pozwem przeciw TVP], ale on i tak będzie o charakterze cywilnym, bo tylko niektóre osoby zakładają sprawy karne – mówiła dalej.

„Omówię to już z adwokatem [szczegóły]. Ja parę spraw założyłam w swoim życiu, wiem, że to trwa sześć lat, najkrócej, trzy lata trwała sprawa o dobra osobiste, która skończyła się ugodą. Także mam doświadczenie, że ludzie potem o tym w ogóle nie pamiętają. Zastanowię się nad tym. Oni właściwie wystawiają świadectwo sobie i biorą też za to moralną odpowiedzialność, że podjudzają i niszczą, w przypadku Owsiaka jego dorobek”