Dzisiaj jesteśmy w sprawie ministra Andruszkiewicza. Kolejny raz. Szczerze mówiąc, wolelibyśmy się spotykać w innych sprawach, ale Andruszkiewicz i kontrowersje wokół jego osoby to coś, czym warto się zająć. Kontrowersji jest coraz więcej. Jesteśmy tu w sprawie materiału, który został ujawniony przez jedną ze stacji telewizyjnych, która mówi o tym, że w 2014 roku w Młodzieży Wszechpolskiej były fałszowane podpisy. Wtedy przewodniczącym Młodzieży Wszechpolskiej był Andruszkiewicz. Dziwnym trafem zdarzyło się tak, że z tego śledztwa zaginął cały tom akt. Akt, w którym znajdowały się protokoły z przesłuchania 12 świadków. Ta sprawa gdzieś utknęła pomiędzy jedną a drugą prokuraturą. Tak naprawdę do dzisiaj nie wiemy, co się w tej sprawie dzieje. Wiemy natomiast że ta sprawa stanęła – stwierdził Cezary Tomczyk na briefingu w Sejmie.

Dopóki nie znajdzie się ten tom akt, dopóki ci świadkowie nie zostaną ponowny raz przesłuchani, nie można dojść do końca tego śledztwa, postawić zarzutów, postawić tez. Za to my dzisiaj stawiamy polityczną tezę i jednocześnie pytanie: czy prawdą jest, że wokół pana Andruszkiewicza został roztoczony parasol ochronny po to, żeby chronić jego dobre imię, interesy? Bo jeżeli jest tak, że tych kontrowersji jest coraz więcej, to oczekiwalibyśmy też odpowiedzi, a tych odpowiedzi niestety nie ma. Dzisiaj składamy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z zaginięciem tomu akt ze śledztwa dot. fałszowania podpisów w Młodzieży Wszechpolskiej – mówił dalej polityk PO.