To, co jest po drodze, co jest warunkiem tego, żeby ten proces, który rozpoczęliśmy i to rozpoczęliśmy energicznie i skutecznie, trwał, jest zwycięstwo wyborcze. Zwycięstwo Zjednoczonej Prawicy: Prawa i Sprawiedliwości i naszych sojuszników. To jest zadanie trudne w każdym kraju demokratycznym. W każdym kraju demokratycznym trudno jest uzyskać bezwzględną większość jednej liście wyborczej. To się dzisiaj niewielu udaje” – mówił w Jachrance prezes PiS, Jarosław Kaczyński. 

Ale ten cel jest szczególnie trudny u nas, tutaj w Polsce. Dlaczego? Gdzie tkwi istota tej trudności? W Polsce trwa spór i spór jest rzeczą normalną. Nie ma demokracji bez sporów. Tyle tylko, że w naszej Ojczyźnie jedna strona tego sporu, czyli my, uznajemy reguły demokracji i praworządności, a druga strona tych reguł po prostu nie uznaje. Dlaczego może nie uznawać? Dlatego że ma poparcie większości mediów i dlatego że ma poparcie pewnych czynników zagraniczych. Dlaczego może kłamać, kłamać i jeszcze raz kłamać, może bić rekordy hipokryzji, zmieniać znaczenia słów, może stosować dwie miary, może w końcu zapowiadać, że po ewentualnym zdobyciu władzy odrzuci wszelkie reguły praworządności, wszelkie gwarancje konstytucyjne? W Polsce – wedle tej strony – prawo ma rządzić tylko jeden obóz polityczny. Jeżeli jest w opozycji, przegrał wybory, to nie ma żadnych ograniczeń dla jego działania, a gdyby tę władzę odzyskał, to może ją zabezpieczyć też wszelkimi metodami, także takimi, które z demokracją, praworządnością nie mają nic wspólnego. To jest mówione wprost przez wielu politycznych przedstawicielu tego obozu, ale także tych, którzy ten obóz wspierają” – dodawał.