To był normalny lot nocny, więc proszę wziąć pod uwagę, że wszyscy byli zmęczeni i myśmy znaczącą część tego lotu przespali. Obyło się bez żadnych turbulencji. Nie rozmawialiśmy [z Lechem Wałęsą] jakoś długo. Taka zwykła wymiana grzeczności jak pomiędzy ludźmi. Trzeba mieć świadomość tego, że ja nie znam dobrze prezydenta Wałęsy. My nigdy wcześniej nie rozmawialiśmy, nie było takiej sposobności. Jest byłym prezydentem RP i jego obecność na pogrzebie jest oczywista z mojego punktu widzenia. Kiedy współpracownicy pana prezydenta zwrócili się do nas, do mnie z pytaniem, czy jesteśmy w stanie pomóc, powiedzieliśmy, że oczywiście, że jesteśmy w stanie. Dla mnie to jest coś naturalnego” – mówił prezydent Andrzej Duda.