Nie ulega wątpliwości, że ta ustawa, ona, w tej sprawie, która była najważniejsza dla Unii Europejskiej, sprawa przechodzenia sędziów w stan spoczynku, w moim przekonaniu, nie jestem prawnikiem, ale konsultowałam przed programem, absolutnie ona tą sprawę ( …) i ona tą sprawę załatwia. Nie jest to łatwy moment – stwierdził Tadeusz Cymański w rozmowie z Łukaszem Kijkiem na Gazeta.pl.

Kompromis i zmiana decyzji następuje bardzo często w życiu, w polityce może rzadziej, ale też nie dlatego, że ktoś to nas przekonał, że zmieniamy zdanie tylko dlatego, że leży to w najlepiej rozumianym interesie obu stron. My musimy patrzeć kategorią, doszliśmy do wniosku, że interes państwa, nie PiS-u, PiS-u może też ktoś powiedzieć, ale leży, dlatego, że się pojawiło straszne słowo (…) To jest słowo polexit, to jest sabotaż, to jest dywersja, w najwyższym stopniu szkodliwe – dodał poseł PiS.