To, co złego uczynił prezes KNF, to odbył spotkanie, gdzie wypowiadał się w sposób absolutnie nieakceptowany. O tym wiedzę pan premier powziął dwa czy trzy dni temu. Efekt jest taki, że nastąpiła dymisja szefa KNF, choć pan premier nie miał bezpośredniej możliwości go zwolnić, ale jak widać, swoimi metodami wpłynął na prezesa, żeby złożył rezygnację – mówił Marcin Horała w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po faktach” TVN24.