Przede wszystkim zrobił się wielki bałagan. Proszę zwrócić uwagę, że właściwie kilka minut po tym jak pani prezydent Gronkiewicz-Waltz ogłosiła swoją decyzję, natychmiast była decyzja środowisk narodowych, że oni i tak pójdą. Jeżeli decyzja będzie utrzymana pani Gronkiewicz-Waltz, to w tym momencie mamy do czynienia z nielegalnym wydarzeniem i jedyne co może zrobić polskie państwo to wysłać siły porządkowe, żeby zapobiegły temu marszowi. Czyli mamy gwarantowane zamieszki i to jest oczywiste, żeby do nich doszło. Absolutnie nie braliśmy z panem premierem pod uwagę takiej sytuacji i powiedzieliśmy trudno, bierzemy to ryzyko na siebie. Tę odpowiedzialność bierzemy na sobie, czyli na władze państwowe – mówił Andrzej Duda na antenie Telewizji Trwam i Radia Maryja.