Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło” – odpowiadał minister Andrzej Dera na sugestię Moniki Olejnik w TVN24, że gdyby Gronkiewicz-Waltz nie zakazała organizacji Marszu Niepodległości, to prezydent swojego by nie proponował. „Ten marsz [Niepodległości] i tak by się odbył, tylko poprzez tę decyzję nie byłoby kontroli nad tym marszem. W imię odpowiedzialności i wspólnego świętowania, odpowiedzialność za ten marsz wziął pan prezydent i pan premier”.