Od samego początku nie mieliśmy wątpliwości, że to wystąpienie prokuratora generalnego jest bezzasadne. U nas nie budziło to żadnych wątpliwości i tylko dobrze się stało, że w tym wypadku, tak powiem, głos rządu w osobie ministra Czaputowicza pokrywa się z naszym stanowiskiem. Nie ma żadnej podstawy, żeby badać zgodność z Konstytucją art. 267 traktatu o funkcjonowaniu UE. Tu dodatkowy smaczek jest taki, że to prokurator generalny chce stwierdzania badania kompetencji czy konstytucyjności kompetencji organów sądowych. Organ niesądowy, prokurator chce badać czy my, sędziowie możemy stosować pytania prejudycjalne. To już wchodzimy na pewien etap nonsensu – stwierdził Krzysztof Rączka na briefingu.