Cześć, Patryk!

To ja, Warszawa. Słabo się znamy, to prawda, ale musisz przestać mnie mylić z Pragą. Zamieniać raz na Sofię, raz na Dubaj. Ja chcę pozostać sobą, za dużo przeszłam, by się łapać na takie tanie zagrywki. W tym mieście szanuje się charakter i odwagę. Spotkasz tu ludzi chcących pomagać, wrażliwych, z sercem. Ty chyba masz z tym problem. Dotknięta hekatombą wojny, nie mogę się zgodzić na akceptację faszystowskich i rasistowskich haseł, które tobie na marszach nie przeszkadzają. Odwiedzają mnie ludzie z całego świata, myślę, że miałbyś problem się z nimi dogadać. Jestem przyjazna, otwarta dla wszystkich. Również to ci nie odpowiada. Wiesz co, nie rozumiesz mnie, nie znasz. Może kiedyś dojrzejesz, ale na razie daj sobie ze mną spokój.

Warszawa