To znak czasu. Tu i teraz, w 2018 roku, że PiS-owscy urzędnicy chcą decydować, kogo mają wybrać mieszkańcy. Chcą wybierać, zastępować suwerena, wyborców w procesie wyborów samorządowych. I to bardzo symboliczne, dlatego dzisiaj jesteśmy tutaj jako KO, wspierając prezydent Zdanowską, ale też wspierając polską demokrację, praworządność, szacunek dla Konstytucji, politycznego obyczaju i zwykłej przyzwoitości. My tak naprawdę chcemy wspólnie powiedzieć, zaapelować do wszystkich partii politycznych, które wiedzą, jak ważna jest demokracja i w tej demokracji chcą się odnajdywać, żeby wesprzeć, żeby wsparły Hannę Zdanowską, stanęły dzisiaj przy prezydent Łodzi właśnie dlatego, że nie można pozwalać na łamanie prawa, przyzwalać na to, że w kampanii wyborczej, kilka dni przed wyborami urzędnicy PiS-u mówią, kto może, a nie kto nie może być wybrany, kto nie będzie prezydentem miasta. To ważny czas i ważne dni. Dzisiaj mówimy zupełnie wprost do Kaczyńskiego, Morawieckiego i Sasina: ręce precz od Łodzi. To łodzianki i łodzianie wybiorą swojego prezydenta, radę miasta i tak będzie w całym kraju. Trzeba bronić demokracji. Przychodzi czas na bardzo twarde i ostre słowa. Dzisiaj chcemy powiedzieć, że w każdym miejscu, w którym prawo będzie w taki sposób łamane, będziemy bronić standardów europejskich i demokracji – stwierdził Grzegorz Schetyna na konferencji w Łodzi.