„Dla mnie wczorajszy spacer z ministrem Jaki [obok reprywatyzowanych kamienic] zrobił na mnie ogromne wrażenie i był szokujący. Te podświetlone kamienice to przykład bardzo złej władzy w Warszawie, nieszanującej człowieka, władzy, która człowiekiem gardziła. Wczoraj pokazywaliśmy kamienice, kilka przykładów, łącznie z zamurowanym oknem u jednej z rodzin” – mówił na konferencji prasowej szef sztabu PiS-u, Tomasz Poręba.

„Oprócz tego, że przypominamy te kamienice, nie możemy pominąć w naszym przekazie osób, ludzi, którzy w tych kamienicach żyli, mieli swoje marzenia, swoje życie, prowadzili normalne życie w Warszawie” – dodawał przed prezentacją nowego spotu wyborczego.

„Ludzie wyrzucani z domów to symbol stawki tych wyborów, które przed nami. Czy to będą wybory, podczas których Polacy dadzą przyzwolenie na tego typu praktyki? Czy jednak postawią na uczciwość, praworządność, partię, która na pierwszym miejscu stawia człowieka?” – pytał Poręba.

„Nie tak dawno na konwencji w Warszawie Grzegorz Schetyna mówił, że trzeba podziękować Hannie Gronkiewicz-Waltz za jej prezydenturę, czyli rozumiem za całokształt tego co miało miejsce, w tym za dziką reprywatyzację. A dzisiaj w jednym z wywiadów Trzaskowski mówi, że reprywatyzację trzeba rozliczyć, powołać organ, który tym rozliczeniem się zajmie. Pytam się, gdzie jest wiarygodność PO? Czy wiarygodne jest to co mówi Schetyna, czy wiarygodne jest to co mówi Trzaskowski? W naszej ocenie to ewidentna sprzeczność, nie do pogodzenia i świadczy o tym, że politycy PO mówią różne rzeczy w zależności od tego komu mówią i w jakich okolicznościach” – dodawała rzeczniczka PiS-u, wicemarszałek Beata Mazurek.