Wiem, że dziś Platforma Obywatelska chciałaby zmienić swoją twarz z twarzy prezydenta Legionowa na twarz europejską i postępową, ale to się nie uda. Robert Biedroń akurat jest tym politykiem, który na kwestię równości i praw kobiet kładzie olbrzymi nacisk. I nie musi udowadniać – a na pewno nie Platformie Obywatelskiej – że wie, co to znaczy polityka równościowa – stwierdził Marcin Anaszewicz w rozmowie z Wirtualną Polską.

– Platforma po ostatnich wybrykach jej przedstawicieli w Lublinie i Legionowie powinna antydyskryminacyjną lekcję równości odrobić. Za chwilę się dowiemy, że osobą, dla której równość jest wartością kluczową, jest Roman Giertych – kpi współpracownik Roberta Biedronia.

„Barbara Nowacka niewątpliwie była przez ostatnie tygodnie poddawana ogromnej presji mediów, które nawołują do stworzenia jednej koalicji po stronie opozycji. Barbara Nowacka skapitulowała pod wpływem tych nacisków. Skapitulowała na poziomie wartości. Pracuje dzisiaj z ludźmi, których poglądy są zupełnie inne od tych, którym od lat hołduje Nowacka. Robert Biedroń jest silnym zawodnikiem i potrafi tej presji się oprzeć i na pewno jej nie ulegnie”

Anaszewicz dodaje, że „ważny jest kontekst wypowiedzi”. – Przypisywanie Robertowi złych intencji jest elementem gry politycznej. Robert wielokrotnie udowodnił, że zawsze stoi po stronie kobiet – mówi jego doradca.