[Taśmy PMM] mają siłę rażenia. To, co jest najstraszniejsze w tej całej historii, to że nie wiadomo, kto nimi dysponuje, poza tym zbiorem, który posiada prokuratura. Co dziwne, wyciekają przez dziennikarzy prawicowych. Jesteśmy w trakcie czwartych wyborów, które upływają pod znakiem taśm. To znaczy, że następne wybory będą także upływały pod znakiem taśm. Mamy państwo teoretyczne coraz bardziej, a nie coraz mniej” – mówił w Polsat News w rozmowie z Dorotą Gawryluk Bartłomiej Sienkiewicz.