Co do tego jego gabinetu [I prezesa SN] to mam wątpliwość, czy to tak jest. Do pokoju, w którym akurat pani Gersdorf w SN, jako emerytowany I prezes SN. Premier rozmawia z każdym, kto chce rozmawiać o polskich sprawach. Nawet jeżeli premier nie zgadza się z tą osobą, jest otwarty na kompromis, na rozmowę. Ta rozmowa dała jedną bardzo ważną informację dla nas wszystkich, dla Polaków. Że ta druga strona sporu politycznego, bo przecież sędzia Gersdorf, nie ma co ukrywać, jest stroną sporu politycznego. Jest politykiem dzisiaj. Bardzo czynnie się wypowiadającym, aktywnie działającym po stronie opozycji – stwierdził Jacek Sasin w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24. Jak dodał:

„Mogę powiedzieć jedno. Po tej rozmowie wiemy jedno już na pewno, że druga strona sporu politycznego nie chce żadnego kompromisu. Nie chce rozmawiać o jakimkolwiek kompromisie. Samo to jest niestosowne. Sędzia Gersdorf, będąc dzisiaj prywatną osobą, będąc emerytowanym I prezesem SN, nawet gdyby była urzędującym I prezesem SN, nie ma prawa stawiać warunków rządowi i parlamentowi, które pozbawiają go tak naprawdę prawa wynikającego z Konstytucji do stanowienia prawa”

Pani Gersdorf sformułowała ultimatum, które sprowadza się mniej więcej do tego: parlament ma się wycofać z ustaw, które przyjął, zgodnie z Konstytucją, prawem. To by oznaczało, że dzisiaj w Polsce to nie parlament wybrany w wolnych wyborach sprawuje władzę prawodawczą, ale sędzia Gersdorf i część środowiska sędziowskiego dyktuje, jakie ma być prawo – dodał polityk PiS.