Rządy pani Gronkiewicz-Waltz – rządy, których symbolem jest afera reprywatyzacyjna. WIelki rabunek Warszawy, Polaków zwany reprywatyzacją. W tej aferze był jeszcze moment szczególny. Mord popełniony na Jolancie Brzeskiej, wyjątkowo okrutny, spalenie żywcem. Wtedy wyszło na jaw pewne zjawisko, które nie tylko w Warszawie występuje, pewnego rodzaju połączenie, często mówi się o zblatowaniu między władzami państwowymi, w tym wypadku wymiarem sprawiedliwości, a władzami samorządowymi. Wymiar sprawiedliwości podjął tę sprawę w ten sposób, iż uznał, że osoba, która nagle wyszłą z mieszkania, w trakcie przygotowywania posiłku i która później została spalona, popełniła samobójstwo. Tak to było. Prawdziwe śledztwo w tej sprawie jest dopiero teraz – mówił Jarosław Kaczyński podczas warszawskiej konwencji. Dalej mówił:

„Nawet to nie wstrząsnęło władzami Warszawy. Nawet to nie powstrzymało wielkiego rabunku. Można powiedzieć, żę Warszawa osiągnęła dno, a przecież to nie jedyne zjawisko, o którym trzeba by mówić w kategoriach negatywnych. Anarchia budowlana, rządy deweloperów, budowanie gmachów, które nie łączą się z architekturą otoczenia i mnóstwo innych nadużyć. Czasem wydaje się, że sytuacja jest beznadziejna. Partia, która rządzi w tej chwili w Warszawie, wystawiła przecież kolejnego kandydata, który był szefem sztabu pani Gronkiewicz-Waltz. A więc można rzecz: wszystko po staremu. Ale w historii Warszawy bywały też momenty dobre (…) Często w trudnej sytuacji można coś zrobić. Tylko trzeba człowieka. I znalazł się taki człowiek. To Patryk Jaki Nie mówię tego dlatego, że to nasz kandydat, a kandydata trzeba popierać. Jaki udowodnił to, że jest tym człowiekiem swoimi czynami”

Ktoś miał pomysł [powołania komisji weryfikacyjnej], potrafił go zrealizować i potrafi go realizować. przez cały czas, już konsekwentnie, kiedy instytucja powstała. Bo to był pomysł instytucji, powołanie instytucji, następnie kierowanie instytucją. To gwarancja, że jest człowiek gigantycznej energii, ogromnej pomysłowości i taki, który w różnych dziedzinach potrafi realizować to, co zamierzył. Takiego człowieka potrzebuje Warszawa. Człowieka wielkiego planu dla Warszawy, bo Polska zasługuje w końcu na to, żeby mieć wielką stolicę – stwierdził prezes PiS.

– Jeśli Warszawa ma przeżyć przełom, nowy początek, początek dobrych czasów, koniec tych wszystkich nieszczęść, o których mówiłem, to musi być tak, by 21 października, a najpóźniej 4 listopada prezydentem Warszawy został Patryk Jaki – dodał.