Poczuwam się dalej sędzią SN ze względu na naruszenie przepisów Konstytucji, przepisów Karty Praw Podstawowych UE oraz że uważam to za także niezgodne ze złożonym ślubowaniem, które złożyłem na ręce prezydenta Kaczyńskiego w 2009 roku, że będę pełnić obowiązki tylko jeżeli zdrowie mi na to pozwoli do ukończenia 70 lat, tzn. do stycznia 2020 roku. W związku z tym jestem w gotowości do orzekania do tego czasu, natomiast ze względu na to, że jednak trzeba czekać na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE, to powoduje, że musimy mieć na uwadze przede wszystkim dobro wymiaru sprawiedliwości. To dobro w tym momencie oznacza szanowanie praw stron, które wniosły swoje sprawy do SN i liczą na rozstrzygnięcie, dlatego że jednak nie możemy powodować, żeby można było w przyszłości powiedzieć, że te orzeczenia byłyby nieważne, bo przecież nie wiemy, jakie będzie orzeczenie. Jeżeli to orzeczenie będzie korzystne, to jesteśmy gotowi do dalszej pracy – stwierdził sędzia SN Wojciech Katner w rozmowie z dziennikarzami. – W tej chwili jestem w gotowości do pracy, natomiast spraw nie będę od dzisiaj rozpoznawać do czasu rozstrzygnięcia, bo kieruję się tymi względami interesu ludzi, państwa – dodał.