Wydaje mi się, że tam jest wyraźnie – nic się nie zmienia. Powiedzieliśmy, ustaliliśmy z ministrem spraw zagranicznych Niemiec w styczniu, że eksperci będą dyskutować ten problem. Uważamy, że Polacy zostali niesprawiedliwie potraktowani po II wojnie światowej. Dyskusja trwa, pamięć historyczna o tych czasach jest tutaj przywracana. Także myślę, że to jest ciągle kwestia otwarta. Ale tutaj się nie różnimy z Niemcami, bo jak powiedziałem: tam też jest zrozumienie, że te kwestie należy dyskutować – przez ekspertów poznać tę prawdę. Porównać, ile Polska odzyskała w porównaniu z innymi państwami i w porównaniu do strat, jakie Polska poniosła. Także ja tutaj nie widzę żadnej zmiany naszej linii – stwierdził Jacek Czaputowicz, pytany przez Justynę Dobrosz-Oracz, czy Polska będzie ubiegała się o reparacje, czy jest to temat zamknięty, czy otwarty. Jak dodał:

„Za wcześnie, żeby o tym mówić [czy raport posła Mularczyka będzie przyjęty przez rząd jako oficjalny dokument rządowy]. Ja myślę, że jest to bardzo dobra inicjatywa w ramach parlamentu. Przeprowadzono pewne prace, wyliczenia, przedstawiono pewne argumenty. Ale to jest jeden z głosów – jutro będzie w Warszawie konferencja organizowana przez Instytut Zachodni razem z badaczami, ekspertami z Niemiec. Na razie uważam, że trzeba prezentować argumenty, dyskusja jest potrzeba i szukać pewnego porozumienia. Ale jesteśmy na etapie jeszcze zbadania i przedstawienia argumentów obu stron”

Myślę, że [raport] będzie jednym z ważniejszych argumentów w debacie. To jest raport grupy parlamentarnej, więc trzeba go… Chcielibyśmy też, żeby parlamentarzyści niemieccy się ustosunkowali do tego raportu. Myślę, że w tym kierunku trzeba działać i spokojnie prowadzić rozmowy i badania – stwierdził szef MSZ.