PO składa zawiadomienie do prokuratury ws. posła Głębockiego i głosowań w Sejmie

Mamy do czynienia z kolejną bulwersującą sprawą. Prawdopodobnie z kolejnym złamaniem prawa w polskim parlamencie, z kolejną odsłoną tego gigantycznego poczucia bezkarności i arogancji władzy marszałka Kuchcińskiego, ale całego obozu PiS-u. Dowiadujemy się, że w trzech ostatnich posiedzeniach Sejmu w sposób nielegalny brał udział poseł, były poseł, człowiek który od 5 czerwca jest ambasadorem Polski w Watykanie. Mamy do czynienia z sytuacją, gdy osoba nieuprawniona uczestniczyła w posiedzeniu Sejmu. Mamy do czynienia z sytuacją, gdy w ważnych głosowaniach uczestniczyła osoba, której mandat z mocy prawa powinien być wygaszony, ponieważ osoba ta została ambasadorem w jednym z krajów europejskich. Tego typu praktyka to nie pierwsza odsłona łamania prawa w polskim Sejmie przez pana Kuchcińskiego. Mamy do czynienia z gigantycznym poczuciem bezkarności, przekonaniem, że nawet osoby nieuprawnione mogą głosować w polskim parlamencie tylko dlatego, że taka jest wola prezesa Kaczyńskiego lub jest taka wola pana Kuchcińskiego. Widać, że marszałek Kuchciński nie panuje nad tym, co dzieje się w polskim Sejmie, że mamy do czynienia ze skrajnym bałaganem. Ale to, co najważniejsze: widać, że mamy do czynienia ze zorganizowanym procesem wpływania na wynik procesu wyborczego tutaj, w parlamencie i na to nie może być zgody. Składamy zawiadomienie do prokuratury w związku ze złamaniem prawa. Liczymy, że tą sprawą zajmie się prokuratura i że podejdzie do tej sprawy bardzo poważnie – stwierdził Marcin Kierwiński na briefingu w Sejmie.