Biedroń: Z jednej strony słyszę nawoływania do zjednoczonej opozycji, a z drugiej strony widzimy, że PO niczym w tym dziadostwie, beznadziei nie różni się od PiS

Obserwuję to, co się dzieje w opozycji i z ubolewaniem to obserwuję. Pamięta pani ostatnie ruchy moich kolegów i koleżanek radnych z PO, którzy przyłączyli się do nagonki PiS-u na mnie. Po raz kolejny [głosowali przeciwko mnie]. Ja tego nie rozumiem. To są jakieś personalne ambicje działaczy partyjnych PO, które przekładają się na decyzje strategiczne partii, które niczemu dobremu nie służą. Z jednej strony słyszę nawoływania do zjednoczonej opozycji, a z drugiej strony widzimy, że Platforma Obywatelska niczym w tym dziadostwie, beznadziei nie różni się od PiS, bo chodzi im o stołki” – mówił w rozmowie z Dorotą Warakomską w Poranku Radia TOK FM Robert Biedroń.