Platforma ujawnia nagrody ministrów za 2016 rok. Kierwiński: Pazerna władza wypłaciła sama sobie ponad milion złotych. Garściami czerpali z budżetu już od 2016

Po wielu monitach, żądaniach, wielkiej determinacji z naszej strony wreszcie dotarliśmy do tych danych. Jest to marna satysfakcja, dlatego że jest nam przykro jak patrzymy na pazerność władzy. Otrzymaliśmy wszystkie szczegółowe informacje dotyczące wypłacanych dodatkowych świadczeń pieniężnych w 2016 roku. To jest, w naszej ocenie, lista pazerności PiS. Ta lista za 2016 rok pokazuje prawdziwe oblicze tej partii. Z tych dokumentów wiemy, że pierwsze wypłaty dodatkowych pieniędzy pojawiły się, kiedy zaczęło być wypłacane 500+. Ta władza uznała, że jak dała jakieś pieniądze Polakom, to zacznie teraz brać pieniądze dla siebie” – mówił na konferencji prasowej Mariusz Witczak z PO.

Teraz już wiemy, że rok 2017, rok dodatkowych pensji, to nie był wypadek przy pracy, jak chcieli przedstawiać to politycy PiS-u. To był drugi rok pobierania drugich pensji. Rok 2017 to była recydywa po 2016 roku, gdy na pensje dla ministrów, sekretarzy stanu poszedł ponad milion złotych. W 2016 roku ta pazerna władza PiS-u wypłaciła swoim ministrom, sama sobie ponad milion złotych. Na liście, którą przekażemy, mamy starych znajomych: ministrów, którzy sami sobie przyznali premie w wysokości 30 tysięcy złotych, pan Błaszczak, pan Macierewicz, pani Szydło w trochę mniejszej skali, bo tylko 15 tysięcy, ale widać, że garściami czerpali z budżetu państwa już od roku 2016” – dodawał Marcin Kierwiński.