Szydło pytana czy nie żałuje spływu Dunajcem: Ja tam byłam po prostu w pracy, w ramach obowiązków poselskich. Potem było spotkanie otwarte

To jest pewna legenda [o spływie Dunajcem], która została również stworzona przez opozycję. Ja tam byłam po prostu w pracy, panie redaktorze, dlatego że byłam w ramach swoich obowiązków poselskich, ale również miałam okazję spotykać się na spotkaniu tam, w Krościenku, ponieważ potem było spotkanie otwarte z rodzicami. M.in. rozmawiałam z osobami niepełnosprawnymi, które na to spotkanie przyszły – mówiła Beata Szydło w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM.

Jak podkreśliła, była wtedy w pracy i miała  swoje zaplanowane wcześniej obowiązki. – Jeżeli ktoś próbuje wykorzystywać do gier politycznych niepełnosprawnych, to jest to bardzo złe – mówiła wicepremier.