PMM: Nie musimy szczególnie bronić naszej polityki społecznej, bo to dzieło broni się samo

W tym raporcie NIK wyraźnie audytorzy, badający sprawę polityki rodzinnej podkreślili, że polityka rodzinna jest nieskoordynowana, że tak naprawdę brak jest polityki rodzinnej, że nie ma fundamentalnych założeń co do długoterminowej polityki rodzinnej i że w związku z tym polityka rodzinna nie stanowi priorytetu rządu PO-PSL – stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Sejmie, w trakcie debaty nad wnioskiem o odwołanie Beaty Szydło i Elżbiety Rafalskiej. Jak dodał:

„Dzisiaj tak na dobrą sprawę to tutaj nie ja powinienem stać. Tutaj powinna stać polska rodzina, polska rodzina z dwójką, trójką albo czwórką dzieci i i te rodziny bardzo dobrze wypowiedziałyby się, co najważniejsze było dla nich, jakie było życie polskich rodzin w waszych czasach i jakie jest teraz. Te rodziny by się wypowiedziały. Na tym miejscu powinien stać jakiś pracownik, który w waszych czasach 5-6 zł za godzinę, czasami mniej, takie były stawki, a my wprowadziliśmy stawki godzinowe, które są fundamentem polityki propracowniczej, prospołecznej”

W tym miejscu mogłaby zostać rodzina, której odebrano dzieci z biedy, bo rzeczywiście takie były przypadki w waszych czasach i my to zmieniliśmy. Prawda o polityce społecznej jest taka, że my nie musimy jakoś szczególnie bronić naszej polityki społecznej, w związku z tym nie musimy bronić ogromnego dzieła, wykonanego przez premier Szydło, minister Rafalską, bo to dzieło się broni samo – dodał szef rządu.